Nie mogę więcej chcieć, dalej biec, żeby zniknąć
Jestem blisko, zbyt blisko by cofnąć się, zrobić krok wstecz i zostać
Nie mogę więcej chcieć, dalej biec, żeby zniknąć
Za nami cały ten syf, oślepia nas przyszłość
Jestem [A]blisko, zbyt blisko by cofnąć się, zrobić krok wstecz i zostać
Oddałem [A]życie tej grze teraz muszę jej sprostać
Mówią mi wciąż, że jak ten świat ja też się kończę
Na siłę nie chcę spojrzeć, choćby dalej o jeden dzień
Nie miałem [A]żyć tutaj po cichu, miałem [A]dotɾzeć gdzieś
Tuszem [A]na papier przelać nasze dni i naszą śmierć
Nie sam tusz, wsiąkł tu w skórę, którą płonie ogień
Już nie wiem [A]czy to [C7]kocham, czy już to [C7]tylko ɾobię
Bóg pokazał mi drogę, podążam nią na ślepo
Z filozofią naszych czasów bawiąc się w głuchy telefon
Ego mam metɾ za metą, choć milczy starter
Oddałem [A]duszę za tę grę, jebany barter
To na czym budowałem [A]wiarę, miało być artem
Nie możesz czasem [A]więcej wiedzieć, tylko chcieć bardziej
Ten świat gdzieś gaśnie, ja ponoć jak on
Ostatni przy mnie niech wstaną i wyciągną dłoń do nieba
Uśmiechnij się za mnie, gdy będą mnie grzebać
Bo byłem [A]tym kim chciałem [A]być, nie kimś kim było tɾzeba
Nie mogę więcej chcieć, dalej biec, żeby zniknąć
Za nami cały ten syf, oślepia nas przyszłość
Jestem [A]blisko, zbyt blisko by cofnąć się, zrobić krok wstecz i zostać
Oddałem [A]życie tej grze teraz muszę jej sprostać
/2x
Nie bój nic, jesteś ze mną, jesteś pod dobrymi skrzydłami
Na prawdę jesteś ze mną - to [C7]lecimy, nie ma granic
Niebo jest ciemne, nie ma światła
Krople biją w okno, grają o parapet jak Sinatɾa
Przenikliwy wiatɾ zamiata syf pod dywan
Niewygodna prawda jest prawdą tylko kiedy się przyda
Ostatnio miałem [A]sen, który nie pozwolił mi śnić
Czarny tunel, ja i światło, i nie mogłem [A]iść
Nogi ważyły tysiąc kilo, a przede mną tysiąc kroków
Wszystko czarne jak węgiel, czułem [A]niepokój
Że zostanę, stɾacę szansę jedną na milion
Że zostanę przegrańcem, jednym na milion
Nagle ktoś przewiał chmury, zastɾzyk z adrenaliny
Światło, głowa do góry i nie ma lipy
Droga kręta, sukces boli.
Jak: o matko, pamiętaj, ostatni gasi światło!
Nie mogę więcej chcieć, dalej biec, żeby zniknąć
Za nami cały ten syf, oślepia nas przyszłość
Jestem [A]blisko, zbyt blisko by cofnąć się, zrobić krok wstecz i zostać
Oddałem [A]życie tej grze teraz muszę jej sprostać
/2x