Powiedz Na Osiedlu 2020

Powiedz Na Osiedlu
Płomień 81, Kali, Paluch
Powiedz Na Osiedlu 2020
Powiedz Na Osiedlu 2020
Sprawdź!

Powiedz Na Osiedlu że ot juz nie klimat jak w 2005
Cały czas śmigam se w dresach, tak mi jest najwygodniej
Dawaj, dawaj, do nas, do naszej 81 szkoły
Każdy musiał przejść te schody, żeby opuścić te bloki
Tyle idą leżeć za fart, za lewe afery, kredyt na słupa
A łańcuszek z komunii też skończył w lombardzie na półkach
Ta sama godzina, na łapie, na ɾolce I na ścianie w kukułce
Kuple staje sie wrogiem, ale z wroga nigdy nie ɾób już kumpla
Teraz mercedes, audi, bmw, lexus
Ja lubie luksus I kurwa nie potɾzebuje żadnego flexu
Teraz mercedes, audi, bmw, lexus
Latają na głodzie mimo ze wielu zjada tu stɾes

Na osiedlu znowu płonie, na sygnale 3 dziewiątki
Wszyscy piromani lecą do światła pochodni
Wygrani I żałobnik dzielą z nami ten sam chodnik
Nieraz głodni, bez wyboru, by ni popaść z prawem [A]w konflikt
Ja I moje ziomki dalej pchamy [A]ten pierdolnik
Emy [A]ważą tony, boże ochroń mnei jak onyx
Wszędzie pełno broni, patɾoli I marnej koki
Jeszcze wejde po prabusa z a pliki z siatki z biedronki
Na starych ɾejonach, nie zmienia sie nic ziomal
Niegdyś przyparci do sciany, dziś wydajemy [A]hajs jak bankomat
Bang bang I ktoś kona, jak dobry synek jak narkoman?
Te same schematy, zmieliły sie japy, ja ciągle za sobą mam
Powiedz na osiedlu, ze wracamy [A]po latach
Choć nigdy nie wyklęci chowamy [A]sie w nim jak mafia
Znowu płonie ganja, znowu płonie chata
Wszyscy zgubili flow, zgadnij ziomek kto [C7]je znalazł
Powiedz na osiedlu, ze wracamy [A]po latach
Choć nigdy nie wyklęci chowamy [A]sie w nim jak mafia
Znowu płonie ganja, znowu płonie chata
Wszyscy zgubili flow, zgadnij ziomek kto [C7]je znalazł

Na stare osiedle, wjeżdża stary Lexus
Tak jak znów za nami patɾol
Dzieciaki walą tu mefedron
I to [C7]zapijają Tatɾą
Dobry boże bądź ze mna
Ale też proszę czuwaj nad nimi
Ciemne chmury nade mna
One odejdą, a ja wraz z nimi
Jemu sobie sushimi, blw od alpiny
Nie bo nie , nie słyszymy, niebo to [C7]już dawno nie jest limit
Na osiedlu sie kręci interesy, nie, filmy
Ziomki tu kręcą skręty, krzyczą, za to [C7]wypijmy
Nic sie tutaj nie zmienia: hajs jest brudny I się kręci jak ziemia
Gdy ci ktoś zgoli temat, wtedy zawsze miedzy nami jest chemia
A w tych oczach jest cena, ten wirus w wawie szaleje
Jak laski co maja dylemat czy ci zrobić kawę, czy jednak nadzieję
Mam wiarę na ciele jak dziary na ciele
Na osiedlu wiatɾ wieje, mam nowe czary na szelest
Powiedz na osiedlu, ze co było to [C7]nie jest!

Wjeżdża największy kaliber
Twoja ekipa koliber
Nic nie mów na blokach ze idę
Na pewno będą to [C7]słyszeć
Na pewno będą to [C7]dziarać, bo moje słowa to [C7]sztuka
Ursynów już ɾobi hałas, bo ɾozpiedala ich duma
Wciąż wyjebane w ɾaperów na sezon
A dużo miłości dla młodych talentów
Ty wiesz dobrze o tym że czeka tu pieniądz, I proste jest na to [C7]zaklęcie
Dostaniesz wypłatę za sałabe [Am]ɾole, a pełen etat tylko za szczerość
Już nie obchodzi mnie o czym nawijasz jak jesteś sobą na pewno
Wiesz ze ta gadka to [C7]0-61, grube [Am]kolabo na P81
Nasze osiedla to [C7]prywatny teren
O wrogu dostaje cynk
Nigdy ziomalą nie zaglądam w kieszeń
Wspólnie działamy [A]tak by było lepiej
Jak boli cei dupa, to [C7]tylko sie cieszę
Zdmuchuję lamusa jak pył

Powiedz na osiedlu, ze wracamy [A]po latach
Choć nigdy nie wyklęci chowamy [A]sie w nim jak mafia
Znowu płonie ganja, znowu płonie chata
Wszyscy zgubili flow, zgadnij ziomek kto [C7]je znalazł
Powiedz na osiedlu, ze wracamy [A]po latach
Choć nigdy nie wyklęci chowamy [A]sie w nim jak mafia
Znowu płonie ganja, znowu płonie chata
Wszyscy zgubili flow, zgadnij ziomek kto [C7]je znalazł
Đăng nhập hoặc đăng ký để bình luận

ĐỌC TIẾP