Stare Graffiti

Jezu Chryste, Kubi

Wrażliwe chłopaki, ale wiesz dresy, noże
Powiedz mi Boże, gdzie, żeś poszedł (uu)
Wylewam wino, stary beton głośno płacze
Każde graffiti w końcu znika, bracie
Wrażliwe chłopaki, ale wiesz dresy, noże
Powiedz mi Boże, gdzie, żeś poszedł (uu)
Wylewam wino, stary beton [C7]głośno płacze
Każde graffiti w końcu znika, bracie

Ciężkie oddechy, nimi zwracam uwagę
Zakładam kaptur, spod byka patɾzę, gdzie z cierpem [A]jadę
Obraz mi lata jak życie, które zatɾacam tu wciąż
Dlaczego nie śpisz, ziom?
Banksy nie był jeszcze memem [A]na koszulce
W jakiejś taniej sieciówce (powieszony gdzieś na półce)
Sztuka to [C7]nie biznes, a biznes to [C7]nie sztuka
Flety pod krawatem [A]nie skumają czym jest brud'art
Pośród awantur maluję chromem [A]peace & love
To mój ɾat look kanały Polska GUGU, BOR
Iskry wina, amfetamina
Zdarte zęby, gadki, przyjaźń, walka jak Piła

Ej, boli bardzo
Znika graffiti, a wiecznie miało być hasło
Moje miasto [C7]tonie jak ćpun w tym brudzie
Kocham to [C7]bardzo, Morąg movement
Słyszysz mnie?

Wrażliwe chłopaki, ale wiesz dresy, noże
Powiedz mi Boże, gdzie, żeś poszedł (uu)
Wylewam wino, stary beton [C7]głośno płacze
Każde graffiti w końcu znika, bracie
Wrażliwe chłopaki, ale wiesz dresy, noże
Powiedz mi Boże, gdzie, żeś poszedł (uu)
Wylewam wino, stary beton [C7]głośno płacze
Każde graffiti w końcu znika, bracie

Poddawani wciąż ocenie przez laików gusta
Każdy tu się czuje lepszy, dała przykład matka
Znowu dusi się małolat własną farbą w ustach
Całe życie nastoletnie leciał grubo tak jak fatcap
Drżącą ɾęką chcą poprawić życia kontur
Dosyć tortur, pęka murem [A]moc ich fortun
Ginie stɾes wyrzygany na ulicy (pozdro Onek!)
By wypełnić swoje życie nie wystarczy krótki moment (ej)
Sztuka życia i najlepszy na nie sposób
Każdy zbir jest malarzem [A]swego losu (ej)
Chcieliby mieć życie proste jak kreski u Slasha
Zarobić hajs i polatać w droższych dresach

Choćbyś pisał swą historię literami SICO
I o swoje zawsze walczył do końca jak wiking (zawsze)
Życzę ci najlepiej bracie, obyś w życiu miał wszystko (co?)
I tak znikniemy [A]wszyscy (co?) jak stare graffiti (yo!)

Wrażliwe chłopaki, ale wiesz dresy, noże
Powiedz mi Boże, gdzie, żeś poszedł (uu)
Wylewam wino, stary beton [C7]głośno płacze
Każde graffiti w końcu znika, bracie
Wrażliwe chłopaki, ale wiesz dresy, noże
Powiedz mi Boże, gdzie, żeś poszedł (uu)
Wylewam wino, stary beton [C7]głośno płacze
Każde graffiti w końcu znika, bracie

Choćby świat miał się skończyć jak ilość pomocnych dłoni
Jak pamięć tej młodej głowy o napisach namazanych latem
Choćby miał się skończyć jak wtedy, gdy brakło wachy
Na polach, gdzieś w furze z gazem, na gaciach z pełnym tematem
Skończyć jak umowy między nami niepisane
Że damy [A]ɾadę po drodze z boiska, gdy ściemniało się
Wspólne pytanie o pracę, znowu nam nie udało się
To przy browarze, gdzieś ɾazem, motamy [A]kasę nawzajem
A choćby świat się tak skończył i został tylko stek wspomnień
Skończył jak wszystko powyżej, ja i tak nie zapomnę
Stare, młode graffiti, bo starzy, młodzi znają mnie
Kocham te stare melodie, beton [C7]je odbija ciągle

Boli bardzo, ale było warto
Ilu z nas przepadło, policz
Boli, ale było warto [C7]się tu ɾodzić
Chodzić ulicami Częstochowy
Antihype
Đăng nhập hoặc đăng ký để bình luận

ĐỌC TIẾP