:(

Ejj, mmm
Znowu tańczysz gdzieś, gdzie nie ma mnie
Znowu tańczę gdzieś, gdzie nie ma cię
Ona jest 10/10, ale to nie żona
Jest 10/10, ale to nie żona, nie

Znowu tańczysz gdzieś, gdzie nie ma mnie
Znowu tańczę gdzieś, gdzie nie ma cię
Ona jest 10/10, ale to [C7]nie żona
Jest 10/10, ale to [C7]nie żona, nie

Mogłaś pierwszą damą być
Mieć dom jak Faraon, by w nocy śnić
Być moją Arianą ale z kominiarą
Być moją Ariadną albo zerwać nić
Czemu znowu nie wiem, gdzie mam iść
Chce do ciebie żeby pić
Twoje łzy przez słomkę i na łąkę wyjść na tɾochę
Pusto [C7]na tej hulajnodze
Chociaż wiozę cztery groupies (to [C7]przejazd grupowy)
Każda ma na sobie Gucci (ale nie ma mowy o)
Dostępie do mojej duszy
Dałem [A]Ci na wstępie to
Dałem [A]Ci na wstępie coś
Czego nie dał żaden gość

Ale to [C7]nie żona (nie)
To nie ma sensu na odległość

To nie ma sensu na odległość
Jesteś 01
To nie ma sensu, żeby jeden gość miał ciebie na własność
Mojemu sercu stało się coś, wiem [A]że też nie możesz zasnąć
To boli jak ząb tylko, że w brzuchu
Mam do zrobienia ci tak dużo plomb
A póki co mogę ci kupić Louis Vuitton [C7]i schować pod poduszką
Ale tɾochę głupio mi tak, znów się chowam pod poduszką
Konfetti pod smutną buźką, aaaaa
To nie ma sensu na odległość

Jesteś 01
To nie ma sensu, żeby jeden gość miał ciebie na własność
Mojemu sercu stało się coś, wiem [A]że też nie możesz zasnąć
To boli jak ząb tylko, że w brzuchu
Mam do zrobienia ci tak dużo plomb
A póki co mogę ci kupić Louis Vuitton [C7]i schować pod poduszką
Ale tɾochę głupio mi tak, znów się chowam pod poduszką
Konfetti pod smutną buźką, a-a-a-a-a

A-a-a-a-a, e-e-e-e-e
Znowu tańczysz, a-a-a-a-a
Znowu tańczysz
Znowu tańczysz gdzieś, gdzie nie ma mnie
Log in or signup to leave a comment

NEXT ARTICLE