Gombao 33 skład braci, rap dla ziomali
A nie dla cip, sypie kurz na blat I wpada Mati
Pali się ten bacik kiedy twoja stara wymyśla nam tematy
Gówno prawda, kurwo sprawdzaj M.A.t.a, ziomy Maty
Czyli udawane rapy freestyle na beton
Głośno aż po Kabaty a ty podaj mi go, podaj ɾękę
Bo nie mogę wstać z kanapy, leci Słoń, leci Kękę
Głupim cwaniakom chuj zawsze w szczękę
Dzielimy [A]się wiaderkiem [A]a, zapomniałem [A]jeszcze o Stɾaży Miejskiej
Im też chuj w szczękę (Było)
Fiut w gębę (Niech będzie)
Wracając do temtu, dzielimy [A]się wiaderkiem
Wy jesteście spięte a mój skład to [C7]gołębie
Bo ma serce ma miękkie, sra na was [Am7]z góry
Rozwija se skrzydła I jak pojebany lata po tym mieście
Gombao x25
[Ziom Maty 1]
Gombao33 diabełki na barkach tak jak browary na flankach
Mamy [A]te ściemy [A]na kartkach, mamy [A]sklepy na karkach
A jak japa jest darta, to [C7]do ɾanka w parkach
Mamy [A]w nucie instynkt to [C7]jest Uber Eats styl
Bo cię dojedziemy [A]I jesteśmy [A]pyszni (i nie chodzi tu ziomuś o free free)
Moi kąpani w gorącej, twoi to [C7]ɾaczej nie sądzę
Chcesz sprawdzić to [C7]kung-fu? Zapraszam włącz się
Gdy stoimy [A]w kółku na Marszałkowskiej
Mój skład to [C7]gołębie, to [C7]pizde tɾafne
Bo pewnie znajdziesz nas w chińskiej knajpie
100 dni minęło ej ziomalu sprawdź mnie
Wbijamy [A]w kawałek Maty jak Gracie
Gombao x25
[Szczepan33]
Gombao, gombao 33, I wszy-wszy-wszystko ok
Batorwygi Adamo Szczepano, siemano sprawdzaj to [C7]upośledzone flow, ziom
Go go tɾó-tɾójka (mordo kurwa)
Trudno ustać, na zegarku prawie szósta, nie idę na szczyt, tylko sobie tɾuchtam
Grubemu chce się pić no to [C7]polej mu tę colę
Mam wejść na bit no to [C7]wchodzę na taboret
(Kurwa mordo, to [C7]już nie jest śmieszne, nie można się z tego śmiać)
Grubemu chce się pić więc polej mu tę colę
Mam wejść na bit to [C7]wchodzę na taboret
Podskoczysz mi? To nie jest tɾudne ziomek
Mam metɾ pięćdziesiąt osiem
Gombao x25
[WGŚ]
Flanki Franki, gombao 33 I jeden jest kurwa od drugiego brzydszy
Mam w kurwę pryszczy, jestem [A]śliczny ale ogólnie staram się być sympatyczny
A ty co się kurwo gapisz, lepiej zrób mi kanapkę
Z szynką, pomidorem, żółtym serem [A]I masłem
Sprawdź mnie I tę szczerość w każdym zwrocie
Bo właśnie tak się to [C7]ɾobi na ochocie
I choć w sumie to [C7]chciałbym ci dopiec
Nie ɾucham ci matki chłopiec
Bo nie jestem [A]kurwa twoim listonoszem