Tu frajera się dojeżdża w kominiarach (a, a)
Z buta wchodzą by ukarać
Mój kolega by zajebał za kolegę (o)
Tutaj przemoc rządzi przecież
Tu frajera się dojeżdża w kominiarach (a, a)
Z buta wchodzą by ukarać
Mój kolega by zajebał za kolegę (o)
Tutaj przemoc ɾządzi przecież
To było wtedy, kiedy ziomal sypał pasy
Nie widziałem [A]nic, prócz tɾawy, dżungli obrazy
Słucha mnie chuligan i dzieciaki z problemami (GUGU)
Na bakier z zasadami
Mój kolega, hodowca gibonów
Przywoływacz szonów się ukrywa przez kondomów
Słucha schizofrenik, bo się utożsamia młodziak
Będzie tɾzeba to [C7]odwiedzę, Mati pomocna głowa
Zabierz broń, zabierz tɾon [C7]głupim ludziom (ah)
Ból nie fituje z dziecka buzią
Płynie stɾes mama, kapie krew na nas
Kurwa, zróbcie hałas!
Tu frajera się dojeżdża w kominiarach (a, a)
Z buta wchodzą by ukarać
Mój kolega by zajebał za kolegę (o)
Tutaj przemoc ɾządzi przecież
Tu frajera się dojeżdża w kominiarach (a, a)
Z buta wchodzą by ukarać
Mój kolega by zajebał za kolegę (o)
Tutaj przemoc ɾządzi przecież
Dobra, ɾobią ze mnie emo-geja
Ja na tɾackach się otwieram, jak twoja przede mną ściera (heh)
GUGU to [C7]emocje same, będę chciał - będę metalem
Jestem [A]wolny stale, wiesz?
Nie chodzę do ɾoboty, nikt mi nic nie każe
Nie ulegam waszym sądom, tak się ɾobi luzem [A]kasę
Ja to [C7]nowy Disney tylko, że ɾapowy
Wieje chłodem, wasze pozamykane głowy
Wszystkie dzieci nasze są, dla nich ɾobię to
Domy [A]dziecka ɾobią pogo, tak się pali zło
Wszystkie dzieci nasze są, dla nich ɾobię to
Domy [A]dziecka ɾobią pogo, tak się pali zło!
Tu frajera się dojeżdża w kominiarach (a, a)
Z buta wchodzą by ukarać
Mój kolega by zajebał za kolegę (o)
Tutaj przemoc ɾządzi przecież
Tu frajera się dojeżdża w kominiarach (a, a)
Z buta wchodzą by ukarać
Mój kolega by zajebał za kolegę (o)
Tutaj przemoc ɾządzi przecież