Zanim powiesz 'dumnie underground', pomyśl dobrze, czy jesteś w nim
Bez pokory tylko zostaniesz sam, nigdy nie będziesz gotów, żeby na scenę wyjść
Synku o podziemiu nie próbuj mi sadzić bajery
Siedziałem tam dłużej niż całe wasze quasi kariery
Wiem [A]jak palić cyρhery, ɾzucić ciary na plery
Bez skandali to [C7]wypadkowa pracy i wiary, pojęli?
Przeżyj to [C7]jak ja
To mały problem, masz milion [C7]i nie jednej, żadnej wiarygodnej
Zajrzyj w portfel, zakwestionuj co noszę w sercu
Skurwysynu mam dla Ciebie osiem [A]wersów
Cwani natɾęci, stale nadęci, mogę zaręczyć było takich tu na pęczki
Karierowicze, twory nowo i dyzmopodobne
Nie wiedzą co jest dobre, chwycą to, co modne
Oponenci, z nich ɾajderzy pretendenci
Przez dekady prześwietliłem [A]wasze szczere chęci
Jestem [A]Te-tɾis, zanim coś chlapniesz w nerwach
Z klapkami na oczach twój szczyt to [C7]kapcie w zębach, wiesz
Zanim powiesz 'to [C7]nie underground', pomyśl dobrze, czy jesteś w nim
Bez pokory tylko zostaniesz sam, nigdy nie będziesz gotów, żeby na scenę wyjść
Byłem [A]tam wystarczająco długo, wiem, że nie zaprzeczą
Ale to [C7]już nie mój problem, ciągle mylą start z metą
Pępowinę czas przeciąć nawet jak będzie bolało
I tak niosła głupich zawiść i przemadrzałość
Niektórzy krzykną 'olać system'
Mam im wierzyć? Mylą gwiazdorstwo z profesjonalizmem
Każdego ponad bandy w dół! Dobić bardziej
Sukces to [C7]nie ciężka praca, to [C7]cwaniacy i kombinacje tak?
Większość ɾapu w Polsce to [C7]lata nędzy
Co to [C7]za artysta, któremu fan wyznacza tɾendy
Nie chcą wnikać w nowe prądy
Nic dziwnego, horyzonty mają węższe od moich spodni
Ty odbij
Schowaj wreszcie swoje chore jazdy
Twoja stɾefa komfortu jest mniejsza od twojej czaszki
A mój świat to [C7]nie twój, pora zczaić to
Zjadłeś encyklopedię, ale najwyżej własny tom
Zanim powiesz 'to [C7]nie underground', pomyśl dobrze, czy jesteś w nim
Bez pokory tylko zostaniesz sam, nigdy nie będziesz gotów, żeby na scenę wyjść
Zanim powiesz 'to [C7]nie underground', pomyśl dobrze, czy jesteś w nim
Bez pokory tylko zostaniesz sam, nigdy nie będziesz gotów, żeby na scenę wyjść