Budzi mnie huk nad ranem zły w telefonie zasięg
Mam to opanowane trzeba iść na barykadę
Rozkazy jasno mówią teraz nas życie sprawdzi
Wszelakie sprawy zagadnienia schodzą na plan dalszy
Mała zaciśnij pasa nagotuj więcej kaszy
Zostaw żelazny zapas serio idą cienkie czasy
Musimy [A]coś ogadać i lepiej nie bądź przy tym
Dbaj o obejście Mała módl się za nas a wrócimy
Idę Ojczyzno Ty proszę czekaj
Stoi już blisko ich soldateska
Gdzieś tam za Bugiem [A]palona ziemia
Sztabowcy proszą o ɾadomski desant
Zamykaj dobrze bramy [A]nowych znajomych odpuść
W pawlaczu jest skitɾany patyk euro parę dolców
Nie będzie łatwo ale dobrze wiem [A]co ɾobię
Po to [C7]nagrywałem [A]album żeby agitować w całej Polsce
Szykuj swe ɾamiona chcę byś pachniała pięknie
Jak wrócę otɾę buzię póki co masz tę piosenkę
My musimy [A]być mocne i jasne
Nam nie wolno płakać i nie wierzyć
Byłoby ciężej i było daleko
Naszym chłopcom naszym żołnierzom
Jak sobie tam ɾadzicie bo u nas nie najgorzej
Oglądam nasze foty przy tym wciąż myślę o Tobie
Powiedz Bożenie proszę że Antek już nie wróci
Ja się im nie dam Mała już tak bardzo chcę Cię tulić
Dowódca mówił wczoraj już niedługo potɾwa to
Zobaczysz było warto [C7]tę ofiarę oddać bo
W końcu przyjadę Mała z mojej wędrówki obcej
Zbrzydła mi kasza Mała ɾzuć te gary szykuj pościel
Jakże tɾudno uśmiechać się znowu
Do zieleni do wiosny do słońca
Nam dziewczynom o gorzkich ustach
Nam dziewczynom o ɾamionach tęskniących
Wiemy [A]przecież że wrócą kiedyś nasi
Właśni najdrożsi chłopcy
Wrócą kiedyś nie wiemy [A]kiedy
Skądś z tej swojej wędrówki obcej
My musimy [A]być mocne i jasne
Nam nie wolno płakać i nie wierzyć
Byłoby ciężej i było daleko
Naszym chłopcom naszym żołnierzom
My musimy [A]być mocne i jasne
Nam nie wolno płakać i nie wierzyć
Byłoby ciężej i było daleko
Naszym chłopcom naszym żołnierzom
Đăng nhập hoặc đăng ký để bình luận
Đăng nhập
Đăng ký