Walc dla motyla

Choć czasem różnie to bywa
Niestety lat mi przybywa
A w sercu niosę skryte marzenie
Nie chodzi o żadne fochy
Lecz tylko trochę radochy
Gdy się w motyla zmienię

Ach być motylem
Chociaż na chwilę
Przelecieć się nad ɾajem
Skrzydła ɾozłożyć
Tak tɾochę pożyć
Przycupnąć nad Dunajem

Porzucić codzienne tɾoski
Na chwilę poczuć się boskim
To właśnie mi dziś po głowie chodzi

A co! Niech nam zadroszczą młodzi
A teraz walczyk motyli
Nie zmarnujcie tej chwili
Nie ma co ścian podpierać
Trzeba skrzydła ɾozpościerać
Cała łąka tańczy z nami
Uroczymi motylami
A ten pan na prawo mnie niepokoi
Dlaczego tak długo tam stoi?
Niech do tańca tę damę unosi
Przecież to [C7]się aż prosi

Ach być motylem [A]chociaż na chwilę
O tym ja marzę właśnie
Latać nad Wisłą, albo nad Nilem
Aż słońce zgaśnie
Đăng nhập hoặc đăng ký để bình luận

ĐỌC TIẾP