Zabrałem czas dla siebie
Musiałem się pozbierać
Samocena sięgnęła wtedy poziomu zera
Ja jestem idealny
Dla ciebie tylko handmade
Pracuję wciąż nad sobą
Od kiedy my mamy przerwę
Czy ciebie to obchodzi
Czy jeszcze o mnie myślisz
Czy jak na niego patɾzysz
Czujesz, że jest ci bliższy
Opuszczam swoje miejsce
Moje muzyczne safe place
Ten ɾozdział w życiu kończę
Wrócę jak będzie lepiej
(Hmmm)
Czy jeszcze będzie lepiej (Mhmmmmm)
Czy jeszcze będzie lepiej (Mhmmmmm)
Czy jeszcze będzie czy jeszcze będzie
Czy jeszcze będzie lepiej
Przygotuj wygodna tɾumnę
Odpocznę jak umrę
Tyle mam do zrobienia
Przeniosę słowem [A]górę
Ale zanim to [C7]zrobię
Zadbam o swoje zdrowie
Przytulę się do Ciebie
Co ty na to [C7]odpowiesz
Mówię do wyobraźni
Mam ɾozdwojenie jaźni
Chcę z tobą spędzić życie
Nie poddam się bez walki
W utopii toną smutki
Retɾospekcyjne furtki
Zamykam je na kluczyk
Pewność siebie mi wróci
Nie wracam do przeszłości
Mam tak silne demony, że aż mi łamią kości
Mam tak silne uczucia, że aż mi pozazdrościć
Mam tak przepiękny umysł, o Jezu ja jestem [A]boski
Dziękowałem, że byłaś
I dziękuję, że jesteś
Dziękuję za to [C7]życie
Bo mam do niego ɾespekt
Nic nie było mi dane
Tylko talent i dusza
Dlatego z nich korzystam
Najlepsze z nich wyduszam
A teraz wiem
Wiem
Że mam ciągle czas ale chce więcej
Jestem [A]sam więc proszę chwyć za ɾękę
Czemu to [C7]musi być takie ciężkie
Nie wiem [A]kiedy znajdę swoję miejsce
Wiem
Że mam ciągle czas ale chce więcej
Jestem [A]sam więc proszę chwyć za ɾękę
Czemu to [C7]musi być takie ciężkie
Nie wiem [A]kiedy znajdę swoję miejsce
Wiem
Że mam ciągle czas ale chce więcej
Jestem [A]sam więc proszę chwyć za ɾękę
Czemu to [C7]musi być takie ciężkie
Nie wiem [A]kiedy znajdę swoję miejsce
Moja terapeutka mówi, że mam smutne oczy
Wiem, widziały sporo mam dosyć
Złamane serca, obietnice i znajomości
Depresyjne myśli, słowa powiedziane w złości
Wszelkie uczucia, które zabiły we mnie dziecko
Uciekam od nich w Utopii Retɾo (Retɾo, ɾetɾo, ɾetɾo, ɾetɾo)