Gdy wrzucam bieg przygody czuję zew
Silnik ryczy jak ogromny lew
Nie biorę map bo mam GPS
Cb Radio ze mną będzie też
A zatem ruszam, no a Ty życz mi
Szerokości I poza tym nic
Może zadzwonię za parę dni
Ale nie obiecam tego Ci
Przed siebie jadę
Od Ciebie jak najdalej
Jadę, do nieba autostɾadę
Znajdę I sam, dojadę już tam
Jadę, odkrywać co nieznane
Jadę, poznawać sobie sprawę
Z tego, że tu, nie zdarzy się cud
Gdy wrzucam luz, nie pragnę Twoich ust
Dla mnie liczy tylko się mój wóz
Bo to [C7]nie Ty lecz on [C7]wierny jest
Na nim nie zawiodłem [A]nigdy się
A zatem [A]ɾuszam no a Ty życz mi
Szerokości I poza tym nic
Może zadzwonię za parę dni
Ale nie obiecam tego Ci
Przed siebie jadę
Od Ciebie jak najdalej
Jadę, do nieba autostɾadę
Znajdę I sam, dojadę już tam