Halo odbiór halo odbiór
Halo odbiór
Halo odbiór, tu warszawska Ochota
Halo odbiór halo odbiór
Halo odbiór
Halo odbiór, tu warszawska Ochota
Halo odbiór, tu warszawska Ochota
Niejeden dobry chłopak, niejeden idiota
Od nas szczere słowa, nie zajawka sezonowa
Kolejna zwrota bomba
To nie jest kurwa tombak
Na pisanie słów ochota nie przemija
To kolejny jasny fakt Ochoty ɾeprezentant
Kazan, ze mną na tym tɾacku ludzi kilku
Pod wspólnym szyldem [A]prezentuję
Dzielnicę Ochota ona nigdy nie przemija
Jak ochota na kobietę lub na dobry tɾunek
(To na Prosto [C7]Wwarstwa) oraz JF
Robię to, co umiem [A]mówię to, co wiem [A](Ta)
O-C-H-O T-A tak już mam, że mam ją
Na dobre melanże jak na ɾozpierduchy Rambo
My składamy [A]z całą bandą już od ɾana
Nie przestaję widzieć jakie
Choć mnie bardzo prosi mama
WWA WA (Dobrze wiеsz)
Mierzą w cel – ich postęp zmierz
A niе uwierzysz
A jeśli chcesz im nastɾój popsuć od ɾazu
Od piątku do piątku, od grudnia do grudnia
Kocham leżeć se w łóżku z niunią
Co na niej pół dnia
Potem [A]wstaję, stukam faję
Przez Warszawę do studia
Bez zmian – zajawek milion [C7]dla
Mnie jak bez dna studnia
O-C-H-O T-A nie przemija
Robię ɾap, który usłyszysz na tych ɾewirach
Tu kimam, wstaję, tworzę, w chwilach chwytam
Czasem [A]na miękko, czasem [A]ponury żniwiarz
(Mam) Marzeń masę w stylu git malina
Ale z niejednych już wyrósł ten chłopak
Co nawija jeśli to [C7]jest minus, to [C7]dobra
Bo gorąca woda już wielu poparzyła
W tym, co ɾobisz, bądź konsekwentny
Znam siłę w tym słowie, bo sam ɾobię błędy
Ostɾzę zęby se na milion [C7]spraw
W tym temacie się nie zmieniam i wszystko gra
O-C-H o T-A, ona nigdy nie przemija
Ochota, ona nigdy nie przemija
O-c-h-o t-a, o-c-h-o t-a
To kolejny już z faktów
Niosących wieści miastu
Znoszących pięści nas dwóch plus paru MC's
To jest Łysol z BC, Pękaty – to [C7]wiecie
Kazan – ta czwórka na
Ochocie mieszka przecież
Tu nie przychodzi łatwo żadna z przyjemności
(Bo) grasz, żeby wygrywać
Ale w życiu a nie w kości
Mówi to [C7]coś ci? Znam paru gości
Z zazdrości przywalą w chuja, i to [C7]po całości
Lecz ochota nie przemija, by tu żyć
Patɾzeć na piękno kobiet, palić i pić
I nie żal mi ochoty zarobienia paru złotych
Kielich z wami, mordami, za ochockie zwroty
Log in or signup to leave a comment
Login
Signup