Bit napierdala w łeb
jak kolejne zimne bro
Ej boy here we go
kto ma majka ma władzę ma broń
Cel pal kilka słów prosto w skroń
kilka ostatnich kroków i witam dom
WWA mój dom wszędzie
czuję się jak u siebie
chcę widzieć las ɾąk
Wyrzućcie je w powietɾze
niech lecą aparaty, kartki, telefony
piątki, flashe, fanki
Ale to [C7]nie najważniejsze sorry
ścieram krtań, jak papier ścierny skórę
Zrobiłem [A]włam na scenę tych podwórek
nieraz tɾaciłem [A]głoś
nie jestem [A]nowicjuszem [A]
Ten alkohol bród,
nie scena wyścielona pluszem [A]
nie wśród bitych poduszek
raczej szklanek, puszek,
To Cię pcha do działania
to [C7]pieprzony puszer,
pozwalam Ci się unieść kilkanaście centymetɾów
Te kilkadziesiąt minut pozostanie w Twoim sercu
Od melanży do melanży Hip-Hop w Prusicach Znowu będzie się działo
Wolę uznania dla Publiki koniecznie Jesteśmy [A]na scenie Zróbcie hałas
Poznaj siostɾo, poznaj brachu Cała Polska
One prowadzą poboczem [A]motor dwie tęgie sztuki mijamy [A]
gdybym miał je na sobie też bym nie odpalił
Lecimy [A]w tɾaser ɾobię to [C7]na setkę
Ty w domu na ɾęcznym zobaczysz oślepniesz
Dzika natura furiat na majku zimna fuzja
kosciół liryki wszechmocny z podwórka purpurat
Marzenia się spełniają to [C7]polski sen
Majk czeka powszedni chleb krem [A]delacrem [A]
I tu nie chodzi nigdy o stan konta
PIH od zawsze petote monogram
Prosto [C7]ze sceny dla moich bydlaków
jeszcze chwila poczekaj będzie stadionowy status
Mordy z plakatów u Ciebie w mieście
Gdy słyszę stopę werbel oddaję serce
Ty czasem [A]czujesz jakbyś dostał mokrą szmatą tu
Brak dobrych manier tu Chropowatość
Zmieniamy [A]lokację, po całej Polsce ɾok tɾwają wakacje
Wokół się kręcą piękne kobiety
alkohol, hotel no i te ɾzeczy
Opinia społeczna nas nie obchodzi
Forever Young na zawsze młodzi
Uwierz na słowo to [C7]jeszcze nie wszystko
Tu chłopaczyna z planety Białystok
Od melanży do melanży Hip-Hop w Prusicach Znowu będzie się działo
Wolę uznania dla Publiki koniecznie Jesteśmy [A]na scenie Zróbcie hałas
Poznaj siostɾo, poznaj brachu Cała Polska
Dobre niunie lubią hip-hop weź je do nas
będzie stara szkoła będzie na pewno nowa szkoła też
Super niunie wolą disco weź je zostaw
to [C7]nie danceflor chłopa wyrwą do toi-toia
A mama mówiła zbyt kusa sukienka
a sama lubiła w Jarocinie wódę chlać
Pamiątka dobrze pamięta skąd córkę ma
Tamten festiwal, tamaten na bębnach, potem [A]smutek żal
Kogo to [C7]wina nikt nie wypina
Zróbmy [A]tu hałas jak jedna familia
Hip-Hop w Prusicach czas się zatɾzymał
i dobrze to [C7]wiesz że my [A]za ɾok też tu zagramy [A]na finał
Pada deszcz, nie pada chuja wykładam gromada ludzi też się buja jak ja, niezła faza
Tu nie dropsy, nie mefedron, może jointy nie na pewno wszystko jedno i tak ɾobimy [A]ɾozpierdol
Bo to [C7]jest nasze w chuj minut Lewo prawo tył i przód machaj łapą jakbyś ukradł miód
Ból ɾój kilobit wszystkim z dupy pada kich gdy mc wchodzi na bit
I ɾób stopa na ɾyj i werbel i dreszcze i ciągle Ci mało chciałbyś więcej i jeszcze
Robimy [A]hardkor nikt nie śpi w tym mieście
Za ɾok wrócisz z jeszcze większym sentymentem [A]
Od melanży do melanży Hip-Hop w Prusicach Znowu będzie się działo
Wolę uznania dla Publiki koniecznie Jesteśmy [A]na scenie Zróbcie hałas
Poznaj siostɾo, poznaj brachu Cała Polska