Na Osiedlu

Kubi-bi-bi-bi

Nadal muzyka buntu, ty, nieważne trapy czy trueschool
Mój braciak byłby w kadrze Polski, gdyby nie banda oszustów
Gdyby nie zdrowie, no gdyby nie sytuacje, na które nie mamy wpływu w ogóle
Więc nie bierz do bani to, kurwa, jeszcze poznają podwórka
Drugi mój braciak wali po nocach ten temat, na pewno nie zaśnie
Robisz se krzywdę, bracie, odmawiam za ciebie pacież
Jesteś dzieciakiem, moim braciakiem, kurwa mać
Nie pozwolę, żebyś przepadł, tak mi dopomóż Pan

Tamte szesnastki latały z brzuchami, typy z piędziesionami
Z gazem [A]na niedźwiedzie, po co? Kurwa, nie chcesz wiedzieć
Nie chcesz wiedzieć jak się żyje tu
Psychiatɾyki, tanie panie, powiedz gdzie jest duch

Tamten temat wali w łeb na osiedlu (na osiedlu)
Tamten typ stɾacił zęby na osiedlu (na osiedlu)
Kastet, baton, komin, jadą psy na bloki (kurwo)
Nie widziałeś naszej drogi
Tamten temat wali w łeb na osiedlu (na osiedlu)
Tamten typ stɾacił zęby na osiedlu (na osiedlu)
Kastet, baton, komin, jadą psy na bloki (kurwo)
Nie widziałeś naszej drogi

Kochany pamiętniczku, widziałem [A]jak sąsiad ɾobił pod siebie
Jak walił konia obsraną łapą, gdy leżał na glebie
Właśnie mijałem [A]pojeba, co mówił "Grubasie wciągaj to [C7]gówno"
Biegł na golasa, za nim ɾadiowóz karetka I pudło
Tu gdzie patologia ma dom, tu gdzie kosę dostał ten ziom
Bo chciał honorowo I honorowo podziurawili też go
Tu chłopaki ciągle gonią konfidentów, bo nie mają zasad, te jebane kurwy
Mają gazy na nich, mają buty na nich, no bo, no bo, no bo, no bo mają ich za nic

Tu cię pokroją za długi, musisz to [C7]oddać na czas
On miesza towar z tanim lekiem, no bo też chce ćpać
On ma dzieciaka, znów go mijam jak go w wózku wiezie
Szczerze? Nie wiem [A]co mam powiedzieć

Tata bije mamę, mama ciągle płacze
Lecz do ciebie się uśmiecha, nic nowego, prawda?
Dziwko, łapy precz od mojego brata
Mogę być największą gwiazdą świata I tak, dziwko, będę lojalny
Tylko przez muzykę dziś nie jestem [A]poszukiwany
Nie pytaj czy jestem [A]normalny
Wolę wpaść z pistoletem [A]niż nie mieć go jakby ktoś wpadł z pistoletem
Paranoje, fobie, depresja I nie wiem [A]jak mam ci powiedzieć, że wcale nie jestem [A]zły
Mam dobre serce I staram się być dobrym człowiekiem
Cztery kominiarki na łeb, popatɾz na smoki na niebie

Tamten temat wali w łeb na osiedlu (na osiedlu)
Tamten typ stɾacił zęby na osiedlu (na osiedlu)
Kastet, baton, komin, jadą psy na bloki (kurwo)
Nie widziałeś naszej drogi
Tamten temat wali w łeb na osiedlu (na osiedlu)
Tamten typ stɾacił zęby na osiedlu (na osiedlu)
Kastet, baton, komin, jadą psy na bloki (kurwo)
Nie widziałeś naszej drogi
Log in or signup to leave a comment

NEXT ARTICLE