Bo im więcej ciebie chcę
To mam siebie coraz mniej
Wybacz mi wybacz mi
Śpij kochanie śpij
Wyjechali z Polski w pizdu
Miał przy sobie plecak i pięć stów
Spalił całą paczkę przez podróż
Kupił bilet wsiada w ten bus
Ona nosi synka patɾz ten brzuch
Mała jesteś ładna nie zna tych słów
Marzy o tym życiu ze swych snów
Kupiła bilet wsiada w ten bus
Teraz jest sam i chodzi po ulicach szuka pracy całe dni
Obieca że nie wróci aż się uda uwierz mi
Robi to [C7]dla żony ona w nocy już nie śpi
Robi to [C7]dla syna bo tatuś ma to [C7]we krwi
Mały pokój jeden zlew
Wszystko będzie lepiej o to [C7]modli się
Znów go dzisiaj wkurwia szef
Przychodzi do domu i włącza mecz
Po wypłacie czuje się jak kot
Odłożył mały hajs na nowy lot
Calvin Klein i może nawet Hugo Boss jest
Zapalił gruby joint problemy [A]poszły w bok
Wyjechali z Polski w pizdu
Miał przy sobie plecak i pięć stów
Spalił całą paczkę przez podróż
Kupił bilet wsiada w ten bus
Ona nosi synka patɾz ten brzuch
Mała jesteś ładna nie zna tych słów
Marzy o tym życiu ze swych snów
Kupiła bilet wsiada w ten bus
Nie skończyła szkoły nie ma opcji nie nie nie
Wolała na imprezy chodzić wóda yeah yeah yeah
Teraz żałuje tego mały wyje jej łe łe
Ona nie chce hajsu ona potɾzebuje ciebie
Ona nosi tajemnice
Ten mały to [C7]nie twój mały nie jesteś ɾodzicem
Nie wie jak to [C7]ma powiedzieć tak jej serce bije
Bo dziś ɾano usłyszała „jesteś moim życiem"
Nie wie czy on [C7]jest gotowy na ten cios
Powinien wiedzieć mówi jej wewnętɾzny głos
Ona nie chce decydować tak pochopnie
Weszła na ten ten dach myśli czy zrobić krok
Wyjechali z Polski w pizdu
Miał przy sobie plecak i pięć stów
Spalił całą paczkę przez podróż
Kupił bilet wsiada w ten bus
Ona nosi synka patɾz ten brzuch
Mała jesteś ładna nie zna tych słów
Marzy o tym życiu ze swych snów
Kupiła bilet wsiada w ten bus
Bo im więcej ciebie chcę
To mam siebie coraz mniej
Wybacz mi wybacz mi
Śpij kochanie śpij